środa, 28 grudnia 2016

Hello 2017!

Heej, już lada dzień będzie 2017 rok, a wszyscy chodzący do szkoły będą nagminnie pisać szóstkę zamiast siódemki. Czułam, że powinnam zrobić jakieś szybkie podsuwanie w formie a'la tagu. Nie chciałam jednak żadnego podliczania kartek, książek czy czegokolwiek; nie robię takich zestawień miesięcznych, więc i roczne u mnie nie zawitają. Nie ma mowy. Zamiast tego trochę planów na nowy rok, oczywiście książkowych planów.


54

piątek, 23 grudnia 2016

Bądź sobą... albo lepiej nie. / ,,Patrz mi w oczy. Moje życie z zespołem Aspergera''

Heej! Dziś ostatni post przed świętami, dlatego już na wstępie chciałam wam życzyć wesołych Świąt Bożego Narodzenia oraz wielu książek pod choinką (bardzo, bardzo wielu) i oczywiście hucznego sylwestra! 

Książkę można kupić m.in. tutaj ;)

33

niedziela, 18 grudnia 2016

Zabawa słowna, której nigdzie indziej nie uświadczysz / ,,Zdobywcy Oddechu'' Przemysław Kłosowicz

Heej, wszystkim książkoholikom! Dziś, po raz kolejny książka z rodzimego kraju, więc nic tylko się cieszyć. Szkoda tylko, że nie mogę się tutaj rozpływać w ochach i achach, bo niestety nie jest to pozycja, o której mogę mówić w samych świetnych alternatywach. O tym jednak więcej w recenzji.


14

poniedziałek, 12 grudnia 2016

FAV 3 seriale

Na początku w planie miałam zrobić podsuwanie pt. stary rok pod znakiem seriali, czyli podliczenie moich wszystkich seriali, mały ranking itd. Jest jednak dopiero połowa grudnia i coś mi podpowiada, że jeszcze kilka nowych produkcji obejrzę przed końcem, a nie chcę przedstawiać trzysta różnych tytułów w jednym poście. Dlatego dziś pokaże moich trzech serialowych faworytów. 

Sherlock
Pierwsze miejsce musi należeć do Sherlocka. Inaczej bym nie mogła. Sherlock to brytyjski serial z genialnym, kultowym detektywem; stara historia oprawiona w nowszą otoczkę. Smsy zastępują telegramy, a samochody dorożki. Jeśli czujecie, że to historia w waszym klimacie to sięgnijcie. Jeżeli za to czujecie, iż to kompletnie nie dla was to też sięgnijcie. Na początku i ja myślałam, że to nie dla mnie, a teraz? Na każdą wzmiankę o Holmesie stawiam uszy jak dogi niemieckie!


Supernatural
Supernatural czyli inaczej Nie z tego świata przewijał mi się przed oczami wielokrotnie, ale nigdy nie chciało mi się sprawdzić o czym w ogóle jest ta produkcja. Wyobraźcie sobie więc moje zdziwienie kiedy zakładając, że jest to serial gdzie bohaterowie są wilkołakami dostaje coś zupełnie odwrotnego - główne postacie polują na stworzenia nadprzyrodzone. Właśnie bohaterowie... Dean oraz Sam to bracia i uwielbiam ich wspólne momenty; wszystkie kłótnie, krzyki i nieudolne próby przeprosin. Ci młodzi mężczyźni są całkowicie inni, ale razem się dopełniają. Starszy z rodzeństwa, Dean ratuje nie raz Samowi tyłek, a ten swoim uzewnętrznianiem się ze wszystkimi, rekompensuje chłodne podejście Deana. Tworzą cudny duet. Jeśli ktoś lubi rodzinne czy braterskie więzi pokazane na ekranie to się ucieszy. Poza tym odniesienia. Kocham odniesienia, a tutaj jest ich pełno; do kreskówego Donalda McKwacza, enigmy, inkwizycji hiszpańskiej, Sherlocka, Draculi, Gry o Tron... Mogłabym wymieniać w kółko. Supernatural mogę porównać klimatem do The Vampire Diaries, a ulepszonego Teen Wolfa. Najlepsze jednak jest burzenie czwartej ściany. Jest kilka odcinków podczas, których widać puszczenie oczka do fanów, np. wspomina się o paringu Wincest (Sam i Dean) albo bohaterowie przenoszeni są do alternatywnej rzeczywistości, gdzie są tylko aktorami grającymi w serialu Supernatural. Nieźle popaprane... W każdym razie sztosik; potwierdza to obejrzenie 12 sezonów w ciągu miesiąca.


Houdini&Doyle
Houdini - najlepszy iluzjonista. Doyle - pisarz utożsamiany cały czas z detektywem. Powiem wam, że serial obejrzałam tylko dlatego, iż miałam kaca po Sherlocku, ale nie żałuje, bo dostałam świetną produkcję kostiumową z ciekawymi zagadkami kryminalnymi i przedstawieniem obrazu dwóch znanych postaci. Serial jest niszowy, bez znanych twarzy na ekranie, a sama produkcja niezbyt popularna w Polsce. Uważam jednak, że dla kogoś pragnącego przywołać nieco schyłek epoki wiktoriańskiej będzie gites. Ach zapomniałabym, Houdini&Doyle świetnie przedstawia niesprawiedliwość w stosunku do kobiet. To jak były one traktowane i jak trudno płci żeńskiej pracować na równi z mężczyznami, bo oprócz iluzjonisty oraz pisarza do głównych postaci zalicza się także policjantka, pierwsza kobieta pracująca w Scotland Yardzie. Wszystko rozgrywa się obok spraw kryminalnych, które stoją na pograniczu nadnaturalnych. Doyle chcę za wszelką cenę udowodnić, iż to sprawka duchów, natomiast Houdini stawia sobie za cel ich obalenie. Króciutki, dziesięcioodcinkowy twór, ale po obejrzeniu żałowałam, że ma tylko jeden sezon. Naprawdę. 


To moja osobista lista, ale z chęcią przeczytam o waszych ulubieńcach, a może też tych serialach, których wcale nie lubicie i uważacie, że są niesprawiedliwie wywyższane... Dajcie znać o swoich faworytach. Buźka! 
40
Template by Elmo